Cukierek vel Oliwka vel Cytryna & Rambo MOP Baranów

Od początku tygodnia byliśmy z Cukierkiem na linii i planowaliśmy spotkanie, gdzieś po trasie. Plan A zakładał, że Cukier podciągnie pod Łódź, ja się załaduję, wykręcimy pauzę i nocą albo wczesnym rankiem ruszymy na podbój stolicy. Jednak plany się pozmieniały... Mi przeciągnął się załadunek, a Cukierek nie doleciał pod Łódź. Mareczek dostał info o moim dokładnym położeniu i po telefonicznej awizacji pojawił się przed północą. Posiedzieliśmy w Ivecu, pogadaliśmy, ponarzekaliśmy, pośmialiśmy się, Oliwka nie chciał herbaty więc został ugoszczony swojską podsuszaną kiełbasą i Colą (oryginalną - nie ma lipy!). Wykręcił pauzę, pokazał swoją czerwoną zgrabiarkę i z wielką pompą ruszył na podbój Bronisz. Ja zostałem, żeby dokręcić pauzunię.

To tyle, parę mizernych pstryków z telefonu.

1) Prawa w górę, tak się wita wschodząca gwiazda podlaskiego transportu.

[link widoczny dla zalogowanych]

2) Moje Ferrari w rajce.

[link widoczny dla zalogowanych]

3) Rambo.

[link widoczny dla zalogowanych]

4) Oliwka

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

No i malina Smile

Ziomki to ziomki, świątek piątek, w grudniu o północy a i tak sie spotkają Wink