STAR Starachowice - wizyta w muzeum

Witam serdecznie! Pewnego ciepłego dnia wracaliśmy osobówką z Krakowa, w związku z tym nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w miejscu, które już dawno chciałem odwiedzić - muzeum STAR-a w Starachowicach. Jako, że będąc w Skarżysku była noc, specjalnie przenocowaliśmy w hotelu, żeby poznać historię naszej rodzimej marki. Rano ze Skarżyska ruszyliśmy do Starachowic. Pobłądziliśmy, popytaliśmy, ale w końcu trafiliśmy na teren muzeum Przyrody i Techniki.

Ludzi mało, trafiło nam się, że razem z tatą mieliśmy "własnego" przewodnika, który szybko się zorientował, że nie interesują nas dinozaury, tylko polskie ciężarówki. Początkowo miałem tych zdjęć nie wrzucać, ale tak sobie pomyślałem, że może kogoś zainteresuje historia naszej motoryzacji, zwłaszcza tej ciężkiej.

Te najciekawsze Stary w najlepszym stanie stoją w dużym namiocie, przez co możliwość zrobienia dobrego kadru i zdjęcia jest niewielka. Dodając do tego fakt, że fotograf ze mnie żaden, sprzęt to zwykła cyfrówka, zdjęcia mogą nie zachwycać, aczkolwiek co nieco ukazują.

Przewodnik był świetny, ale pozwólcie że całej historii wam przedstawiał nie będę, w końcu jest Wikipedia Very Happy

Mimo wszystko jakby ktoś miał pytania dotyczące któregokolwiek Stara, postaram się odpowiadać. Uważam, że to ciekawa karta historii naszej motoryzacji i bezapelacyjnie chciałbym się o tym uczyć w szkole Very Happy

Star 20, czyli pierwsza polska ciężarówka ze Starachowic, niestety żaden oryginał się nie zachował, jest to wierna replika, oczywiście na chodzie. Jak wiadomo, powojenna odbudowa kraju wiązała się z dużą ilością pracy, przez co ciężarówki z tamtego okresu są już po prostu zmęczone, bo pracowały na prawdę ciężko. Produkowany był w latach 1948-1957.
<center>[link widoczny dla zalogowanych]</center>

Poniżej star 266R, który uczestniczył w X rajdzie Paryż-Dakar. W Dakarze jechały 2 załogi takimi Starami, obydwa dotarły do mety, jednak nie były klasyfikowane. Samochód swoją wielkością na prawdę robi wrażenie. Przewodnik opowiadał, że po rajdzie zagraniczny dziennikarz zapytał ile ten Star ma mocy. Kiedy usłyszał odpowiedź, że 150KM, powiedział "chyba na jedno koło". Star jest oczywiście na chodzie, z tego co wiem, to uczestniczy co jakiś czas w paradach zabytkowych pojazdów.
<center>[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]</center>

Dalej już poznajemy Stara 660M2 z zabudową papamobile. Jest to replika pojazdu, którym Jan Paweł II poruszał się podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979r. Były wyprodukowane takie 2 sztuki na cel pielgrzymki, jednak za sprawą władz komunistycznych nie przetrwał ani jeden. Prezentowany w Starachowicach jest wierną repliką, rzecz jasna na chodzie. Obok papamobile widzimy samo podwozie Stara 660. Stoi ono tam nieprzypadkowo. Jest to oryginał podwozia właśnie tego Stara, który woził papieża w 1979 roku. Podwozie zostało znalezione i odkupione przez muzeum z jakiegoś PGR-u, gdzie służyło jako swojego rodzaju ciągnik - wół roboczy.
<center>[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]</center>

Dalsze zwiedzanie obejmuje właśnie dinozaury oraz Wielki Piec. Nie odnosi się to zbytnio do Stara, więc nie będę się rozpisywał i wrzucał zdjęć na ten temat. Ale to nie koniec przygody z rodzimą motoryzacją. W hali widzimy na wystawie 3 silniki do Starów, niestety nie wszystkie wykorzystane, z historii zapewne pamiętacie jaki ustrój panował w naszym kraju. Przyjrzyjcie się temu zdjęciu z silnikami. Tak, dobrze widzicie, w środku stoi widlasta ósemka. Czy nasza motoryzacja na prawdę nie miała szans na rozwój?
<center>[link widoczny dla zalogowanych]</center>

A tutaj już smutniejszy aspekt. Stoją Stary pod chmurką w niespecjalnym stanie. Z tego co się dowiedziałem, te wszystkie samochody zostaną odrestaurowane i również schowane pod dach, kwestia tylko kiedy muzeum będzie mogło w to zainwestować. Myślę, ze to pozytywny aspekt, że już można powiedzieć zabytki nie idą na żyletki, tylko czekają na drugie życie Wink

<center>[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]</center>

Chyba trochę za bardzo się rozpisałem, wielu zapewne zniechęcę do czytania. Nie szkodzi, myślę że choć niewielką cześć czytelników to zainteresuje. Nie jestem jakimś specem, ale poniekąd interesuję się historią polskiej motoryzacji ciężarowej zwłaszcza tej ze Starachowic, także jakbyście mieli jakieś pytania, pisać! W razie czego dysponuję jeszcze zdjęciami różnych szczegółów prezentowanych pojazdów, jeśli się spodoba, z chęcią udostępnię. Dzięki za uwagę Wink

<b>PS. Tekst oraz zdjęcia zamieszczone powyżej są moją własnością. Zakaz kopiowania, udostępniania bez zgody Wink

</b>

Panie chodź aż tak polską motoryzacją jeśli chodzi o Ciężarówki się nie interesowałem za mocno, tak teraz 5 minut wolnej chwili , czytania i zainteresowanie jakoś wzrosło mimo tego że zdjęć nie jest za dużo nie są najgorsze już nie opowiadaj Wink

tylko szkoda że te firmy nie rozwinęły się na światową skalę tylko kończą swój żywot na jakiś podwórkach pod drzewami czy na złomowiskach...dobrze że chociaż jest jedno miejsce w Polsce gdzie można jesszcze zobaczyć takie maszyny w dobrym stanie Smile

Pozdrawiam

Maacul gratuluje ci swietny dałes materiał na forum
zauwazylem ze na podworku stalo w kiepskim stanie stary 25 ile dobrze pamietam z moich stron OSP Budy Wielgoleskie z sasiedniej gminy OSP
odkupilo stara 20 wpierw blacharke zrobili potem reszta i silnik powiem tylko
ze chlopaki OSP Budy Wielgoleskie dobrze zrobili ze uratowali stara 20 przed zlomowaniem Very Happy

to jest jedyny egzemplarz na chodzie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

o nim mowa Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

reszta fot sa moich tutaj
http://www.ziomkitrucks.fora.pl/old-school-foto,39/star-rodzima-polska-produkcja,1829.html

mmm stasiek 266... jezdzilo sie takim cudem w wojsku Smile

maszyna zadnego terenu sie nie boi, konstrukcja prosta jak budowa siekiery.
jak mawial nasz sierzant na szkolce: "sa 3 mozliwosci jesli 266 sie zagrzebie. albo maszyna wyjedzie, albo ujebiecie wyciagarke, albo wypierdolicie drzewo z korzeniami".
fajnym rozwiazaniem byla tez nagrzewnica silnika, choc nie jestem pewien czy cywilne wersje rowniez ja posiadaly. zialo to cudo zywym ogniem na mise silnika i mroz nie mroz auto odpalilo ;]
pszczolka kumpel po jednostce popylal podczas dni otwartych. dzwiek v8 to pikus przy cykaniu tego benzyniaczka hehe
VOLVO189 u nas na wschodzie jest sporo dzialajacych starykow w jednostkach OSP