DAF - Naprawde szajs?

dobra nie bede sie udzielal juz na tym forum.
A ty Mati jak masz zamiar zadawac glupie pytania to lepiej nic nie pisz chodzi mi oto ze nie pisze jeszcze tak dobrze jak wy czasami mi sie myla litery i co jak masz cos do tego to zachowaj to dla siebie zrozumiano????
i nie robie ł,ś,ą i innych poniewasz nie potrzebne chyba to aby odczytac co napisalem prawda????

Nie chodzi mi tu o polskie znaki i interpunkcje tylko o proste slowa jak "poniewasz" :/ I nie unos sie honorem bo masz jeszcze zapewne mleko pod nosem. To jest forum i mam prawo do opinii. Pozdrawiam

wiesz co brak mi slów poprostu na takich jak ty dobra szerokości

Martin napisał:

Zawieszenie kabiny nie wybiję się tak jeżeli będzie się często przesmarowywać kolumnę kierownicy i końcówki drążków. Chodzą też opinie, że często uszczelkę pod głowicą wywala oraz, że 410 i 460 to straszne muły. Ja osobiście wychodzę z założenia, że trzeba wszystko samemu sprawdzić by móc potwierdzić te wszystkie negatywne opinie. Każdy jak wiadomo chwali to co ma lub to czym jeździ ale ogólnie Daf uchodzi za dobrą maszynę. Pozdrawiam!

Kolego święte słowa. Myślę że moja wypowiedź rozwiąże wszelkie wątpliwości... Mój ojciec jeździ już od 3 / 4 lat Dafem 95XF z 2005 roku auto ma ponad 600 000 przebiegu. Opieram się tylko i wyłącznie na opinii ojca, dosyć często zdarza się nam rozmawiać na temat ciągników siodłowych. Ostatnio miałem okazję przejechać się z nim kawałek i nie słyszałem żeby w kabinie coś skrzypiało lub piszczało... przypominam auto ma ponad 600 000 km przebiegu. Jak kolega wspomniał jeżeli zadba się o ten samochód będzie on dobrze i długo służył. Uszczelki pod głowicą tata jeszcze nie robił, jedyne co to regularnie dolewa wody, wymieniał tylko chłodniczke oleju. I do tej pory z Dafem nic się nie dzieje. Jednostka napędowa 480 koni to chyba jedyny minus, tata mówi pomimo tego że silnik już dawno się ułożył auto jakoś niemrawo ciągnie może dlatego że wcześniej jeździł Stralisem... Z mojej strony tyle.

POZDRAWIAM

Kolego Stralis jak z 2005 to XF95, a nie 95XF ale to szczegół Wink

. Co do stukającej kabiny to zgadza się że wada jest, ale w 95XF i po przebiegu ponad 1 mln km, w 105 jeszcze nie spotkałem się z tym, a już zwłaszcza nie przy 150 tyś. km Wink

. DAF ma wady bo jakie auto ich nie ma, ale w większości nie są dokuczliwe na tyle, aby auto stanęło na środku drogi i nie było można nim zjechać do firmy. Przyznam że pracuję w firmie gdzie mamy 14 DAF-ów można powiedzieć każdego modelu zresztą opisane one są w moim temacie w dziale "Wasze Maszyny". Co do innych marek np SCANIA dużo o niej nie wiem ale przyznam na plus że auto z bodajże 1998 tj model 124, zaskoczyła mnie tym że tak stare auto jest takie ciche w środku, ale dodam też że dużo tym autem nie jeżdziłem.

Nie no z tymi stukami to jednak prawda. W Dafie mojego Braciaka problem ze stukaniem zawieszenia kabiny zaczol sie już przy 20 tys. Okazało sie ze wada fabryczna. Co do waszych wypowiedzi śmieszą mnie!!! Dlatego ze największy głos zabierają osoby które wcale nie jeżdżą. Maja doczynienia z tym zawodem poprzez ojca, wujka, dziadka itd. Chcąc sie wypowiadać o wadach najpierw trzeba sie z nimi zmierzyć. Ja kupując Iveco tez słyszałem "od iveca trzymaj sie z daleka". Kupilem i jakoś jeżdżę. Zawsze sie cos znajdzie ale ciężarówka to auto, które za przeproszeniem zap*******. Ono ma na siebie zarabiać. Niestety niema rzeczy idealnych!!! To jest metal i żaden olej ani smar nie pomoże uniknąć zużycia. Co najwyżej może odwlec w czasie. Czy to Daf, Man, Mercedes to niema znaczenia tych wad fabrycznych jest tysiące. Mi jak siadł zawór EGR-u to oprócz jego samego trzeba było wymienić 3 rożne rzeczy. A błędów na komputerze wyskoczyło około 32 i każdy ze sobą powiązany.[/code]

Chyba najtrafniej marke DAF podsumowal moj kumpel - "DAF to taka ulepszona wersja Jelcza, podobie prosty i twardy, ale za to przytulniejszy wewnatrz"

misiek2misiek napisał:

Chyba najtrafniej marke DAF podsumowal moj kumpel - "DAF to taka ulepszona wersja Jelcza, podobie prosty i twardy, ale za to przytulniejszy wewnatrz"

I kolejny który nigdy nie siedział w ciężarówce i ma najwiecej do powiedzenia Razz

. Nie będe się rozpisywał i mam prośbę uzasadnij swoją wypowiedź, bo jak narazie twoja wypowiedź zalatuje mi 12-14 letnim dzieciakiem, który nabił sobie posta. Czekam z niecierpliwością na to co masz do powiedzenia w tym temacie. I mam prośbę niech wypowiadają się ludzie którzy mają potwierdzone informacje, a nie jak niektórzy tylko herezje. Pozdrawiam

darek51085 napisał:

I kolejny który nigdy nie siedział w ciężarówce i ma najwiecej do powiedzenia Razz

. Nie będe się rozpisywał i mam prośbę uzasadnij swoją wypowiedź, bo jak narazie twoja wypowiedź zalatuje mi 12-14 letnim dzieciakiem, który nabił sobie posta. Czekam z niecierpliwością na to co masz do powiedzenia w tym temacie. I mam prośbę niech wypowiadają się ludzie którzy mają potwierdzone informacje, a nie jak niektórzy tylko herezje. Pozdrawiam

sluchaj chlopaku, przejedziesz tyle kilometrow co ja to pogadamy. Jak ty wolales na samochody brum brum to ja juz siedzialem za kierownica. Kto mnie zna na tym forum to wie i nie musze sie tobie jednemu tlumaczyc. To pierwsza sprawa. Druga to taka, ze po ilosci postow napisanych przeze mnie na tym forum w dosc dlugim czasie bycia uzytkownikiem wynika, ze nie zalezy mi na nabijaniu ich. Po trzecie moja wypowiedz miala miec forme pol zartu(celowo bez emotikonow itp), inteligentni ludzie zrozumieli bez problemow. Po czwarte powiedzial mi te slowa kumpel(moze trafniejsze slowo to znajomy) z 40 letnim doswiadczeniem za kolem, ktory jezdzil juz chyba wszystkimi autami, zaczynajac od jelcza. Dzis jezdzi wlasnie DAFem XFem i tak go podsumowal.

Żebyś był mądrzejszy to byś nie wciskał swoich marnych 3 groszy. Widzisz ze chodzi nam o to żeby małolaty nie wypisywali głupot. Co do nabijania postów wcale bym sie nie zdziwił jak na internet chodzisz do sąsiada ( dlatego taka mała ilość postów). Co do niby twojego żartu jakoś mnie nie przekonałeś (ja jakoś sie nie zorientowałem). Jak Luke by zażądał od Forumowiczów xero prawka + kurs na przewóz rzeczy to może tylko jedna czwarta by sie okazała kierowcami.

No myśle, że nawet mniej niż 1/4...sam nie jestem kierowcą, ale wychodze z założenia, że samochód użytkowy ==> czyt. np. ciężarowy jest do zarabiania pieniędzy i trzeba go za to szanować i dbać o niego, aby dalej do tego służył...Pozdro ;]

intercoller napisał:

Żebyś był mądrzejszy to byś nie wciskał swoich marnych 3 groszy. Widzisz ze chodzi nam o to żeby małolaty nie wypisywali głupot. Co do nabijania postów wcale bym sie nie zdziwił jak na internet chodzisz do sąsiada ( dlatego taka mała ilość postów). Co do niby twojego żartu jakoś mnie nie przekonałeś (ja jakoś sie nie zorientowałem). Jak Luke by zażądał od Forumowiczów xero prawka + kurs na przewóz rzeczy to może tylko jedna czwarta by sie okazała kierowcami.

Pomysl z tym xerem trafny. Moge byc pierwszy. Nie widze problemu. Internet mam dluzej niz ty pewnie zyjesz na swiecie. I w domu i w aucie. Z tym sasiadem to ci mama podpowiedziala czy tata? A jesli chodzi o te 3 grosze to z mojej wiedzy wynika, ze forum jest m.in. (a w szczegolnosci forum ogolne) po to zeby wypowiadac swoje zdanie. Czy sie komus one podoba czy nie. Kazdy ma prawo napisac co mysli, co wie. I tyle.
A i jesli mowisz o mojej madrosci to ja chlopaczku mam wyzsze wyksztalcenie. Ale to tak na marginesie...
I jeszcze jedno. Te forum kiedys mi sie podobalo. Fajnie zrobione graficznie i wogole. Ale od jakiegos czasu coraz rzadziej tu zagladam. Jaki jest sens pisania swoich wypowiedzi jak za kazda dostaje sie 7 odpowiedzi, ze jestes glupi i masz wszy na pępku(oczywiscie przyklad). Zauwazylem to juz od jakiegos czasu, ze ci co maja najmniej do powiedzenia, mowia najwiecej. Ale to tylko takie OT.

Naskakujecie na siebie całkiem nie potrzebnie. Panowie, każdy ma swoje zdanie, każdemu odpowiada co innego. Ja sam osobiście też słyszałem kilka razy, że Daf jest jak Jelcz. Gdyby nie ta wygodna kabina, te auto można by porównywać z Renówka czy Iveciem, chociaż ono jest podobno bardzo mocne, czego o Dafie powiedzieć nie można. Ale nie jeździłem, opieram sie na rozmowach z kierowcami Dafa. Pogadajcie z Michałem, jego Tomek jeździł Scania 124 440 na Austrie, teraz gania Dafem 105.410 na Beneluks, i powiedział, że tym autem na Austrie by nie wyruszył, niema siły poprostu. Przy 24t jechać tym autem to katastrofa.

Bobste(R) napisał:

Co do stopiątki przykładem jest Kuba (Evil-Jacob) któremu stopiątka służy długo i jak narazie jest wszystko bardzo dobrze i nie narzeka a ma ponad 100 000 tysięcy przekulane i jak mówileś nic nie stuka nic nie puka.

Przeczytaj temat dokładnie i wyciągnij wnioski. Evil napisał tam też, że nie słyszał jeszcze o tak bezawaryjnej 105 jak ta jego, kilku userów przedstawiało tam auta (nowe Dafy) i zaraz po 1 kursie, po 2 kursie lądowali w serwisie. Poza tym, rozmawiał z nami ostatnio na chacie, było kilka osób znających sie na temacie a nie panowie co latają bez redukcji, jego ojciec ruszał na Austrie, i przyznał się że to dziadostwo nie ma siły. To samo mówił jego ojciec podczas spotu z nami, powiedział, że Daf jest produkowany pod Guldenów gdzie jedyną górka jest podjazd na mostek i to wszystko. Skoro kierowca, który przejeździł już tyle lat, zjechał prawie całą Europę tak mówi, musi w tym coś być...

.....hmmm??tak sie zastanawiam czy podać swoje dane,wyksztalcenie,internet....hmmm,ale w sumie chyba to nie jest potrzebne w tym wątku!!!Panowie,wypowiedzialo sie może dwóch użytkowników dafa,ostatnio forum trafilo do gazety,jak myslicie,pewnie wiecej ludzi to czyta,wiec radze troszke powstrzymywac swoje opinie o innych!Jak niektórzy wiedza pracuje w Szwecji,jakies 3 miesiace temu zmienilem 2letnia R na 3letniego dafa,auto jest trzy osiowe ze wzgledu na ciezkie ladunki rzędu 31 ton,480 KM.Ktos powie scanie na dafa-nigdy!zrobilem tym autem juz jakies 30 tys i musze powiedziec,ze nie ma wogole takich problemow o ktorych tu pisza niektórzy!Panowie mamy teraz inny swiat,jest poteżny kryzys w transporcie i wydaje mi sie,ze to nie jest czas na wymyslanie sobie jakim modelem chcialbym jezdzic,a takie glosy tu padaly i bardzo mnie dziwily!!!Pzdr

Kolega marcinar166 bardzo dobrze to okreslil. Co do mocy 105.410 to zgadza sie jest bardziej mulowata od XF95 czy 95XF. I nie przechwalajcie juz tak SCANI-i jaka ona dobra w gorach, poniewaz w zeszlym tygodniu mialem okazje jechac co prawda jako pasazer R420 albo 440 juz nie pamietam dokladnie jaka etykietke miala Razz

, nie miala ciezkiego towaru tyle co OPEK wozi, i umierala pod kazda wieksza gore pod ktore dla porownania ja 95XF wychodze na 8,5 albo 7 (ok. 60-70 km/h) mowa np o Cisiej woli na 613 km drogi krajowej nr 7 Very Happy

ew serpentyny w Michalowicach k/Krakowa ja tam juz wychodze niestety na 6 ew 7,5 (ok.50-60 km/h) zalezy od zaladunku a on musial schodzic na dolna skrzynie (30-40km/h. Dodam tez ze sam kierowca tej SCANI przyznal ze zadbany nie wytluczony zabardzo DAF 95XF.430 calkiem dobrze sobie radzi, ale takze dodal (mowa o przyspieszeniu) co mnie zdziwilo ze najlepiej do tej pory jezdzilo mu sie Premiumka tez cos 420 albo 440KM w automacie (przyznam DAF 95XF.430 nie dal jej rady). Szczerze to ja nie wiem co wy wszyscy widzicie w tych SCANIA-ch, ze tak na sile je zachwalacie, moze kiedys bede mial okazje pojezdzic dluzej SCANIA to wtedy sie dokladnie wypowiem, ale nic na sile.