Praca jako kurier w TNT

Witam serdecznie. Jestem świeżym absolwentem Technikum logistycznego. Przede mną matura i egzamin zawodowy a wraz z nim powolne snucie planów o mojej przyszłości. Posiadam prawo jazdy kat B i średnie doświadczenie na jeździe Busami czyli najczęściej wakacyjna krajówka raz Dania Słowacja i Litwa. Wpadłem na pomysł, by po wszystkich egzaminach otworzyć działalność gospodarczą i podjąć współpracę z firmą kurierską(niekoniecznie tą z nazwy tematu). Ponieważ na stronach internetowych firmy kurierskie podają dość atrakcyjne warunki, jak i pewne zobowiązania jak np szczegóły dot. auta pewna dyspozycyjność, chciałbym was zapytać koledzy czy mieliście już do czynienia z taką współpracą? Jakie są takie prawdziwe realia, czy jest sens angażowania się w taki "biznes" czy lepiej szukać szczęścia gdzie indziej? Za wszelkie opinie, sugestie i rady będę bardzo wdzięczny, tym bardziej, że wiedza i temat który tu poruszymy zainteresuje nie tylko mnie jak i innych, którzy mają podobne plany.

Szczerze mówiąc kolega mój ma 2 busy w siódemce no i nie powiem raz praca jest łatwa i przyjemna a nieraz zapierdol Razz

najgorsze jest to że sam ogarniasz auto i jak ci się zepsuje to becelen za to Very Happy

powiedział ze jak by mial okazje na inna prace np: busy europa to nawet by sie nie zastanawiał. Na kurierce i tak praktycznie cie nie ma od pon do piatku a lepsze pieniążki.

Jak dobrze pokopiesz po forum to znajdziesz tematy w których będzie odpowiedź na twoje pytania. Bo to szkoda od nowa wszystko maglować.

Mój brat kilka lat temu pracował dla nich. Nie był zbyt zadowolony, chodziło również o atmosferę w pracy, a zwłaszcza o stosunek osób, które były bezpośrednio nad nimi. Po 3 latach zrezygnował i zaczął pracować jako dostawca w mniejszej firmie. Mówi, że czasem praca teraz jest nawet cięższa, ale i tak jest bardzo zadowolony, bo jest bardzo dobry klimat. Współpracownicy oraz kierownictwo lubią się i szanują, a to jest jednak bardzo ważne.

Chyba każda osoba, z którą rozmawiałem na tem temat nie polecała takiego trybu pracy. Ja bym się w to nie pakował...