od ilu lat mozna jezdzic?

siemak wam wszystkim mam takie pytanie bo kazdy mowi co innego wiec od ilu lat mozna jezdzic Tirami (ciezarowkami)?

za odpowiedz z gory dzieki

To jest szerszy temat do ogarnięcia tym bardziej ze się nie określiłeś dokładnie ale generalnie od 18 lub 21 jak masz prawko oczywiście.
To zależy od paru rzeczy.

Określ się dokładnie o co Ci Chodzi to ci powiem jak to jest.
Czy zarobkowo czy dla frajdy kiedy zrobiło się kurs na przewóz rzeczy i jaki.

Amigo napisał:

To jest szerszy temat do ogarnięcia tym bardziej ze się nie określiłeś dokładnie ale generalnie od 18 lub 21 jak masz prawko oczywiście.
To zależy od paru rzeczy.

Określ się dokładnie o co Ci Chodzi to ci powiem jak to jest.
Czy zarobkowo czy dla frajdy kiedy zrobiło się kurs na przewóz rzeczy i jaki.

wiec chodzi mi od ilu lat mozna jezdzic tymi powyzej 12ton?

za niedlugo sobie bede prawko robil i sie chcem dowiedziec czy mozna od 18 juz jezdzic Tirami powyzej 12 ton czy nie:d
dzieki za odp.

Nie zarobkowo można od 18. Zarobkowo również ale jest jedno ale musisz przejść ten kurs 280h.
Ty nie masz w sumie innego wyjścia bo i tak dopiero teraz będziesz robił prawko. Jeżeli byś zrobił je przed wrześniem bodajże 2009 roku to mógłbyś robić ten stary kurs 30h. Ale wtedy jeździć możesz od 21. Aczkolwiek jest jakaś luka w przepisach i niektórzy mają ten stary kurs a śmigają zestawami przed 21 rokiem życia. Nie wiem dokładnie jak to tam jest ale pracodawca coś tam wystawia i można niby jeździć.

wielkie dzieki:D

Czyli kasa potrzebna i śmiało można od 18 smigać

KW jakieś 8 tys??

Niby tak. Ale teraz znajdź pracodawce, który cie zatrudni. Marne szanse, ale życzę powodzenia. Tez byłem w waszym wieku. Też miałem marzenia. A teraz powoli przychodzi zima i znów sie zacznie walka. Z podjazdami, ze ślizgawicami z zamarzającym paliwem. Akumulatorami poduszkami itd itp. Na razie was to śmieszy ale właśnie to są powody dla których pracodawcy niechca zatrudniać osób bez doświadczenia. Stojąc z boku ładnie i fajnie to wygląda ale już jak się zacznie to robić, to chwilami aż bokiem człowiekowi to wychodzi. Nie wspomnę już o nocach przespanych w zimnie bez we basta bo zamarzło.

Cytat:

1. Przedsiębiorca lub inny podmiot wykonujący przewóz drogowy może zatrudnić kierowcę, jeżeli osoba ta:

1) ukończyła:

a) 18 lat — w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy, dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii:

— C lub C + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną,

— C1 lub C1 + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,

b) 21 lat — w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy, dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii:

— C lub C + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,

— D lub D + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną,

— D1 lub D1 + E, o ile przewóz wykonywany jest na liniach regularnych, których trasa nie przekracza 50 km i o ile kierowca uzyskał odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,

c) 23 lata — w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy, dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii D lub D + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną;

2) posiada odpowiednie uprawnienie do kierowania pojazdem

To wyjaśnia wszystko.

djdbinek123 napisał:

KW jakieś 8 tys??

To zależy. U mnie w Płocku 5500zł. W Poznaniu znalazłem za 3000zł, w Akademii jazdy? Ceny są na prawdę zróżnicowane.

intercoller napisał:

Niby tak. Ale teraz znajdź pracodawce, który cie zatrudni. Marne szanse, ale życzę powodzenia. Tez byłem w waszym wieku. Też miałem marzenia. A teraz powoli przychodzi zima i znów sie zacznie walka. Z podjazdami, ze ślizgawicami z zamarzającym paliwem. Akumulatorami poduszkami itd itp. Na razie was to śmieszy ale właśnie to są powody dla których pracodawcy niechca zatrudniać osób bez doświadczenia. Stojąc z boku ładnie i fajnie to wygląda ale już jak się zacznie to robić, to chwilami aż bokiem człowiekowi to wychodzi. Nie wspomnę już o nocach przespanych w zimnie bez we basta bo zamarzło.

Tak masz rację, ale w końcu gdzieś trzeba zacząć, żeby tego doświadczenia nabrać. Po przez znajomości? Może zatrudnienie na trochę gorszych warunkach? Ale też bez przesady, jak co niektórzy czytałem na którymś forum, że chłopak zatrudnił się do firmy ( to była jego pierwsza praca ) i za 8 tyg w trasie dostał 870zł chyba... Głupota... Pewnie nawet na jedzenie mu nie starczyło.

Puki człowiek nie spróbuje, to się nie przekona jak to naprawdę jest. Jednemu praca będzie odpowiadać, drugi wymięknie i podziękuje.

Pozdrawiam Smile

Dlatego to jest sport nie dla mięczaków Smile

Moim zdaniem i podejrzewam że większości osób na tym forum kierowcą może zostać tylko osoba z powołaniem, to nie jest praca hop siup 8 godzin przed biurkiem i do domku w ciepłe kalesony...

Zle myslisz. To nie jest sport. Moze pasja. Tego nierobi sie na szybkosc. To trzeba robic z glowa I pelna swiadomoscia. Bierzesz odpowiedzialnosc za ladunek. A najwieksza satysfakcja jest zadowolenie odbiorcy. Wiekszosc z was przyszlych kierowcow nie zdaje sobie spray z tego jakie ladunek sie wozi. Ja ciagam firanke. Podstawa jest dobre zabezpieczenie ladunku. Dajmy na to ostatni moj ladunek 8 rolek papieru kazda post 2,9 t wagi. Mozna je stawiac tylko na stojaca. Wysokie na 2,6 m. teraz pytanie do was jak je prawidlowo ustawic odraz zabezpieczyc zeby przod nie byl przeladowany? Gdzie 1,4 m to srednica.

Jezeli chodzi o papier jak piszesz to jest specyficzny ladunek. Papier to poprostu tanczy... jezeli dobrze nie zepniesz to masz duzy problem. Jeszcze lepsze sa opony jezeli nie masz odpowiedniej naczepy i masz np zwykla firane.

No więc samo bycie kierowcą nie wystarczy. Żadna mi wiedza, że umiesz prowadzić. Oprucz tego trzeba mieć do tego smykałkę. Trzeba mieć wiedzę z wielu dyscyplin, który ciężko się nauczyć. gdzieś w jakieś szkole. Trzeba także umieć podejmować decyzję szybko i trafnie. Trzeba też mieć stalowe nerwy i po prostu to lubić.

Intercoller mówił o sytuacjach na drodze, non stop myśleć.

A no widzisz a ja ostatnio opony wiozlem na firanie. Deski do same gory metoda w jodelke I tak jechalem z bydgoszczy do myslowic. Nie nie wypchnelo firanki. No wiedz slucham jak prawidlowo zabezpieczyc papier w rolkach. Jak powyzej 8 rolek kazda po 2,9 t. Wys. 2,6 m srednica 1,4 m.??? Kierownica to nie tylko jazda jak wy teraz jeszcze myslicie. A ja wam post krotce jesli zechcecie moge opowiedziec o roznych ladunkach jakie mialem okazje wozic.

intercoller napisał:

A no widzisz a ja ostatnio opony wiozlem na firanie. Deski do same gory metoda w jodelke I tak jechalem z bydgoszczy do myslowic. Nie nie wypchnelo firanki. No wiedz slucham jak prawidlowo zabezpieczyc papier w rolkach. Jak powyzej 8 rolek kazda po 2,9 t. Wys. 2,6 m srednica 1,4 m.??? Kierownica to nie tylko jazda jak wy teraz jeszcze myslicie. A ja wam post krotce jesli zechcecie moge opowiedziec o roznych ladunkach jakie mialem okazje wozic.

Ja bym w muldę wrzucił

Oczywiście żartuje. Muszę Ci przyznać rację, że to jest nie zła łamigłówka. No bo jak stal wozisz w krążkach, to rzeczywiście, albo ją się wrzuca w muldę, albo na stojakach, ale papier? Niby zepniesz od góry to przód i tył Ci wyjadą. Ciężkie pytanie Very Happy

, może jakoś dookoła Razz

intercoller napisał:

jesli zechcecie moge opowiedziec o roznych ladunkach jakie mialem okazje wozic.

Ja byłbym chetny Very Happy

Opowiadaj co tam woziłęś ciekawego no i jak ten papier spiąc?? Cool

hmmm