Przemyśl - Spot Luke & SS

Po Nowym Roku trzeba było rano gnać do Przemyśla. Auto załadowane, rozładunek przewidziany na 8. W Nowy Rok ugadałem sie z SS, że będe tam i tam jak chce to niech wpada.

Na miejsce dotarłem parę minut po 7, i trzeba było czekać. Po 8 w drzwi zapukał SS, przywitaliśmy sie, pogadaliśmy trochę, w międzyczasie skoczyliśmy do sklepu, rozładunek z planowanego na 8 odbył si eo 9:30. Pośmialiśmy się trochę z tych buraków magazynierów tamtejszych (sami zaczęli sie śmiać o fotkę, my sie tylko odegraliśmy), szykowała sie chyba jakaś "jampreza", nabrali całe siatki bułek, słoik litrowy śledzi, kiełbasy, potem pewnie sie rozkręcili. Dodatkowo jeszcze po złości im stanąłem, by mieli jak najtrudniej wyjąć 2 palety z wozu (a musieli wyciągać ręcznie bo nie mieli czegoś takiego jak wózek widłowy Laughing

). Po rozładunku ja musiałem gnać na stolice, a SS do szkoły, podwiozłem go kawałek, graba graba i do domu Smile

To tyle, na pamiątkę foteczka Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Do następnego razu Smile

A mogłem tam być... No ale chociaż poprawiłem ocene z polaka i zagrożenie chyba minęło.
Widzę gorące chłopaki. Południowo-wschodni mróz wiejący zza Ukraińskiej granicy ich nie wystraszył i do fotki bez kurtek. A Lukes chyba aż się zagrzał, bo rękawy zawinięte. Coście tam robili Razz

Fajnie, że widać kolejne spoty Wink