Uczta w Toruniu - Luke, Mariusz, Michał i Tomek

Czwartek, 18.01.2007 - Po spotkaniu z Mackiem gnaliśmy dalej na Torun. Po krótkiej podóży wreszcie dojechaliśmy. Na wlocie powineliśmy Michala i jeździmy sciagac te Agd i Rtv z samochodu. Rozładunek wszedzie szedł sprawnie, mimo iz padał deszcz i wiał silny wiatr.po krótkiej jeździe, gdy już wszytsko rozładowaliśmy, zostawiliśmy samochó i poszliśmy na starówke połązić i cos zjeść Razz

Wybór padł na pizze Smile

Ja zjadłem jedna sam, a chłopaki jedna na 2 Very Happy

i to ledwo co Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Posiedzieliśmy troche, pogadaliśmy i trzeba mykać. Przeszliśmy sie po starówce Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Pozaczepialiśmy fajne koleżanki roznoszace ulotki Very Happy

i tyle. Droga do domu długa, trzeba gnac Razz

Chcieliśmy zabrać Michała do Wawy i by wrócił z Tomkiem PKP, ale niechciał. No wiec pozegnaliśmy sie i długa Smile

Za miejscowościa Lubicz, otrzymaliśmy telefon, ze Aniołek smiga na Toruń Scania i zebyśmy jakiś spocik zrobili i fotki cykneli Razz

No wiec ok. Deszcz lał, wiatr wiał jak wścikly, a my 90km/h na szafie i jedziemy spokojnie. Za Sierpcem zjechaliśmy na stacje benzynowa i czekamy na Scanei Strama Smile

W meidzyczasie otrzymaliśmy telefon gdzie sie ustawiamy, okazało sie ze Tomek jest juz blisko wiec czekamy. I po 10 minutach zjawiła sie piekna, czarna Scania 124 440. Wbilismy sie do środka, pogadaliśmy pare minut, i trzeba było mykac do domu, bo warunki fatalne a droga długa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozegnalismy sie, zrobiliśmy kilka fotek (sa w naszej fotogalerii) i go to home.