Mercedes Actros 1844 - GRODEK

Bardzo ładnie się Mercedesik prezentuje, muszę przyznać. Za czasów PP mieliśmy przyjemność dobre 2 lata, pojeździć takim , tylko że z 410 konnym silnikiem . Na duży + napewno w tym modelu, zasługuje, płaska podłoga, i joystick od biegów zamieszczony, w podnoszonym podłokietniku. Wtedy komfort przebywania w tej ciężarówce, dla 2 kierowców jest o wiele lepszy. Na + dodać tutaj jeszcze mogę , te 2 duże szuflady pod łóźkiem, i 4 schowki zewnętrzne. Ten stolil który wysuwany jest przy łóżku, trochę nie przemyślane, zjeść posiłek na tym nie idzie, co najwyżej postawić kubek czy coś.

Pozdrawiam.

Dzidek napisał:

Ten stolil który wysuwany jest przy łóżku, trochę nie przemyślane, zjeść posiłek na tym nie idzie, co najwyżej postawić kubek czy coś.

Zapraszam do FH pierwszej generacji. Uwierz mi... Nawet kubka na nim nie postawisz.

Tajny, nie wiem jak jest FH , dłuższej styczności z tym autem nie miałem, jedynie przelotne kursy. Co do tego stolika w Actrosie, chodzi mi o to , że chcąc postawić sobie posiłek na nim i zjeść , to trochę nie wygodnie , ale dobrze że taki coś zostało zaprojektowane.

Wysłany: Śro 19:39, 31 Mar 2010

Kolego Tajny nie pieprz gupot ze w pierwszej generacji nie ma gdzie kubka postawiac. Chyba w nim nie sieciales.Ojciec smiga volvem z 1996 roku i jakos jest ten przyslowiowy kubek postawic i to smiga nie w glopbie tylko tej niskiej kabinie.Nie urazaj sie tylko mnie denerwuja takie teksty.Nartzekania na auta a przeciesz volvo pierwszej generacji slynie z duzej wytrzymalosci silnika nasz ma juz ponad 100000 km przebiegu i nawet w zimie siwego dymka nie pósci.

Ten stolil który wysuwany jest przy łóżku, trochę nie przemyślane, zjeść posiłek na tym nie idzie, co najwyżej postawić kubek czy coś.

Kolego jeżdzę Actrosem na co dzień i jak wysuniesz lodóweczkę (jeśli w Twoim modelu jest) i wtedy stolik, to od łóżka do deski rozdzielczej masz szeroki stół.
Pozdrawiam