Da rade zrobic 4 Moskwy w miesiącu?

Direxy Direxy. Kolego ja mowie jak jest. Zero wkrecania... Mozesz nie wierzyc ale jak mowilem wyzej ta sama historia ma miejsce juz 4lata... nie bede Cie tu przekonywal napisalem swoje w czym nie ma nawet kropelki sciemy...

Cytat:

Wiec mowie da rade zrobic 4 moskwy w miesiacu... w wyzej wymieniony sposob... tylko trzeba na to zapracowac... i nie dawac sobie w kasze dmuchac... to robia tak jak mowilem zolte podkoszulki:)

Zapracować? Nie dawać sobie w kaszę dmuchać? Taka jazda na wariata to jest dmuchanie w kaszę, ponieważ gonią cię jak psa, a ty się grzecznie zgadzasz. Wg mnie trzeba być debilem, żeby tak jeździć, czyli cały czas na wariata.

Michał napisał:

Zapracować? Nie dawać sobie w kaszę dmuchać? Taka jazda na wariata to jest dmuchanie w kaszę, ponieważ gonią cię jak psa, a ty się grzecznie zgadzasz. Wg mnie trzeba być debilem, żeby tak jeździć, czyli cały czas na wariata.

I tu sie zgodze. Jazda na wariata to wlasnie to co ty nazywasz "zoltmi podkoszulkami"... Byc moze kolor "zolty" jest tu nie przypadkiem... Zapewne wiecie co znaczy mowic: "ze ktos ma zolte papiery..." No ale coz. Jedni wola tak a inni spokojniej. Pozdrawiam i powodzenia zycze.

To ile Twój ojciec zarabia? Powiedz a powiem Ci ile można zarobić jeżdżąc na Wschód spokojniej niż Twój ojciec.

Cytat:

Zapracować? Nie dawać sobie w kaszę dmuchać?

Zapracować

Żebyś się k*** nie zapracował...Życzę wszystkim, żeby jednak mieli okazję podmuchać trochę w tę kaszę...

Cytat:

To ile Twój ojciec zarabia? Powiedz a powiem Ci ile można zarobić jeżdżąc na Wschód spokojniej niż Twój ojciec

Czy są pieniądze, godne takiej pracy? Jeżeli oczywiście nazwiemy to pracą! Brzmi "Charterowo"... Confused

Po co pisać coś takiego na forum publicznym a potem prosić, żeby nikomu tego nie mówić...
Quba Charter to chociaż na Zachodzie tacho ma

Cytat:

Quba Charter to chociaż na Zachodzie tacho ma

No racja, nie przemyślałem tego do końca Very Happy

Tak więc firma ta pozostaje dla mnie zagadką, której rozwiązywać chyba nie chcę..

Cytat:

Po co pisać coś takiego na forum publicznym a potem prosić, żeby nikomu tego nie mówić...

Gdyby nie "takie coś", to czym by"ten ktoś" mógł zabłysnąć? Niczym.. Dyskusja wzburzona, efekt osiągnięty

Chłopcy o takich sprawach raczej sie nie rozmawia.
Każdy jedzie jak może albo jak mu tacho pozwala ale jak z Polski do Moskwy to 4 kółka zrobi(tyle że można przypłacić grubą gotówką i prawkem przy kontroli)

Ale CHarter tak. tam kierowcy robia 4 moskwy z holandii. w niedziele wyjeżdzaja z pod domu do holandii. w poniedzialek ładuja i jada na moskwe. w domu juz po rozladunku w moskwie sa w piatek i w niediele nastepny kurs. taki sam. wiadomo ze bez taho ale mozna zrobic. jak ktos ma konskie zdrowie to da rade, ale normalni kierowcy tam rzadko jezdza w takim systemie.

sedzia16 Ty ze Śląska jesteś? Bo jak górnik odkopujesz te stare tematy.. Very Happy

A co to nie można pisać już w starych tematach? To jest forum więc piszesz co chcesz ale z sensem Smile

Michal_05

No to i ja dorzuce.
4 moskwy da się zrobić, jedynie w takim sposób że bierzesz naczepe z bazy w Polsce np jak w Pekaesie było.
Wez leć na zachód i nic nie pogonisz, potem kolejka na granicy i kilkanascie godzin lub dni na tamożni no i czasami puszczą Cie w 5h a czasami po 3 dniach.
Zrzutka na poczekaniu albo znowu czekanie.
Pogonisz po wschodzie na bazie urlopówke dostaniesz ? Chyba że z granicy szeryf każe Ci lecieć się ładować znowu Very Happy

.
4 moskwy tak ale tylko jak dostaniesz naczepe na bazie i wio na wschód.

Wybaczcie mi podbijanie wątku sprzed kilku lat, ale może warto bo sporo userów siadło za fajerę itp.

Ile km miesięcznie jesteście w stanie zrobić w relacji PL - RUS bez żadnego zachodu itp ?

Jezdziłem na chłodniach i głównie Moskwa, Nowomoskowie, Tuła itd. czasem jakaś Samara się trafiła czy Piter, kilka rejsów na Soczi z kwiatem ( samobójstwo swoją drogą, rejs dla potrójnej obsady ).

I powiem że dużo zalezy od firmy transportowej, bo u mnie np potrafili załatwić cło i rozładunek w przeciągu 48h. Tamożnia Możajsk mój rekord 1,5h wieczorem zajeżdzałem na Chlebnikowo, auto na stajankę piechotką po czarnego i z czarnym jechałem pod rampe ( bo teraz tam straszny burdel, ochrończyki nie puszczają Cię pod cech bo tam zabite i koniec mimo że zajawkę masz to czarny przychodził siadał do maszyny i on sie z nimi kłócił ) ustawiali pod rampę i szli do domu. Ich nocka w domu to hehe 3-4h i powrót na rynek, smacznie spałem jak sami otwierali naczepe i wyciągali palety. Do obiadu byłem rozładowany a woziłem tam do 9 cechu czyli do ostatniego, tego najbliżej wyjazdu. I powrót.

A mam znajomych którzy po 3-4 dni stali z jabłkiem czy winogronem, bo ich handlowali z naczepy ( 3-4 dni jak na sprzedanie 20t owoca to i tak bystro !)
Raz mi się trafił 3 cech z pekinką, to 12h jechałem do rampy.... I 6 dni stałem bo handlowali.

Moskwa, Projektorny jak za dnia zajechałem to kwestia 2-3h i do domu.

Także Panowie gdyby nie powrót rurociągiem to 4 moskwy są Realne, nawet wielce spinać się nie trzeba chyba że na wyjazd z PL kolejka długa.

Przy okazji mam pytanie, nigdy nie jezdziłem przez Kozłowicze, a każdy straszy pierwszą wagą. Rzeczywiście tak marne tam transportniki ?

Cytat:

Przy okazji mam pytanie, nigdy nie jezdziłem przez Kozłowicze, a każdy straszy pierwszą wagą. Rzeczywiście tak marne tam transportniki ?

Chodzi Ci o wagę na Fedkiewiczach, czy na granicy? Bo na wjeździe do Białorusa od Polaka to waga nie rabotała...

No na wjezdzie nie rabota, chodzi mi o Fedkowicze, pierwszą płacioszkę.

Ja mam nie miłe wspomnienia związane z ich kontrolami. Zawsze jest jakiś problem, jak nie za wysokie auto, to czyta tacho albo ubzdura sobie że dazwoł jest źle wypełniony. Ostatnio zrobił problem bo odprawialiśmy się na "łóżkach". Najlepiej przejeżdżać tam jak się zmieniają, albo trzeba wypuścić przed sobą "królika doświadczalnego" na polskich blachach.