Nasze osobówki

Piotrek96 napisał:

<center> Proste i logiczne włożę w Lancie 1000 zł za fotel, felgi i obszycie kierownicy.
A sprzedam ją już za co najmniej 2500 zł więcej, jeszcze z dwoma kompletami felg ? Co w tej wersji silnikowej gdzie w felgach jest specjalne wgłębienie na zaciski i znalezienie dobrych felg to cud.

... / Te radio pięknie się komponuje, razem z Volvovskimi głośnikami i nie zamienię je na na razie na inne / Spot Lancistów Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Madoń napisał:

Łukaszbp napisał:

Jeszcze by wysprzedali co tylko mogli, opony pozamieniali itd.

I jeszcze na 4 dni przed sprzedażą wyjedzie na wioskę i wydech urwie... Znam takiego jednego i Ty Łukasz tez znasz...

Ale ogólnie Lancia bardzo ładna. Ja na Twoim miejscu Piotrek bym molestował rodziców żeby poczekała na Ciebie. ten rok sobie jeszcze pojeździcie, może przeczeka w jakimś garażu i dla Ciebie będzie autko jak znalazł. Ja już popełniłem w życiu ten błąd i zamiast namawiać rodziców do zostawienia auta dla mnie to dosłownie 4 miesiące przed odebraniem przeze mnie prawka sprzedali... A tak bym miał od razu autko wymagające lekkiego doinwestowania, ale było już 8 lat w naszych rękach i wiedziałem czego się po nim spodziewać i wgl. No ale cóż, człowiek uczy się na własnych błędach...

I nawet nie przejmuj się że duży silnik jak na pierwsze auto. Sam mam kolegę, który właśnie po zdaniu prawka odziedziczył Kappę 2,4 po rodzicach i jak narazie nie ma żadnych problemów z jej utrzymaniem Smile

Trzymanie jej jeszcze dobre 2,5 roku odpada ponieważ do puki tej nie sprzedamy nowego auta nie będzie. Cisnę ojca o A4'ke Very Happy

Co do auta dla mnie to będzie też Lancia tylko że w wersji Coupe już dawno z ojcem ugadałem na co mi dołoży. Chce ten samochód ponieważ z tamtych lat za tą cenę nie kupie auta tak wygodnego, szybkiego i pięknego. Z tym silnikiem nie chwaląc się w 75 % auta z którymi się stoi na światłach to nie ma zbytnio kozaka Wink

Co do ludzi którzy twierdzą że Lancie są awaryjne, idealnym przykładem jest fakt że spory czas temu przez bite 4 lata brali te samochody do rządu gdzie byle gówna nie biorą.
</center>

Włożyłeś 1000 a chcesz 2.5 .. Powodzenia Wink

. Wystawisz pare razy na aukcji to zmiękniesz z ceną, przyjedzie klient to swoje urwie. Albo kupujesz dobre i sprzedajesz drożej albo to co włożyłeś w auto to juz tego nie odzyskasz.
Kupiłem volvo za 15 tyś, z doinwestowaniem jak opny, nowa turbina itp wyjdzie mnie kolo 22... czy uważasz że jak wystawie je za 22 tyś na allegro to ktoś ode mnie je odkupi?

A co do brania aut do rządu- wygrał przetarg, najtańszy. Auta miały gwarancje i żadnego ministra, który te auta wybierał nie obchodziło to czy jest awaryjne czy nie. Teraz jezdzą BMW, czy to auto takie dobre? Moj poprzedni prezes mial nowiuteńką 745 i co chwile serwis.

żaby nie było to do lanci nic nie mam bo i w środku łądnie, wyposażenie znakomite ale nie piszcie znowu że to auto jest takie "och ach"

lukasz531 napisał:

Piotrek96 napisał:

<center> Proste i logiczne włożę w Lancie 1000 zł za fotel, felgi i obszycie kierownicy.
A sprzedam ją już za co najmniej 2500 zł więcej, jeszcze z dwoma kompletami felg ? Co w tej wersji silnikowej gdzie w felgach jest specjalne wgłębienie na zaciski i znalezienie dobrych felg to cud.

... / Te radio pięknie się komponuje, razem z Volvovskimi głośnikami i nie zamienię je na na razie na inne / Spot Lancistów Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Madoń napisał:

Łukaszbp napisał:

Jeszcze by wysprzedali co tylko mogli, opony pozamieniali itd.

I jeszcze na 4 dni przed sprzedażą wyjedzie na wioskę i wydech urwie... Znam takiego jednego i Ty Łukasz tez znasz...

Ale ogólnie Lancia bardzo ładna. Ja na Twoim miejscu Piotrek bym molestował rodziców żeby poczekała na Ciebie. ten rok sobie jeszcze pojeździcie, może przeczeka w jakimś garażu i dla Ciebie będzie autko jak znalazł. Ja już popełniłem w życiu ten błąd i zamiast namawiać rodziców do zostawienia auta dla mnie to dosłownie 4 miesiące przed odebraniem przeze mnie prawka sprzedali... A tak bym miał od razu autko wymagające lekkiego doinwestowania, ale było już 8 lat w naszych rękach i wiedziałem czego się po nim spodziewać i wgl. No ale cóż, człowiek uczy się na własnych błędach...

I nawet nie przejmuj się że duży silnik jak na pierwsze auto. Sam mam kolegę, który właśnie po zdaniu prawka odziedziczył Kappę 2,4 po rodzicach i jak narazie nie ma żadnych problemów z jej utrzymaniem Smile

Trzymanie jej jeszcze dobre 2,5 roku odpada ponieważ do puki tej nie sprzedamy nowego auta nie będzie. Cisnę ojca o A4'ke Very Happy

Co do auta dla mnie to będzie też Lancia tylko że w wersji Coupe już dawno z ojcem ugadałem na co mi dołoży. Chce ten samochód ponieważ z tamtych lat za tą cenę nie kupie auta tak wygodnego, szybkiego i pięknego. Z tym silnikiem nie chwaląc się w 75 % auta z którymi się stoi na światłach to nie ma zbytnio kozaka Wink

Co do ludzi którzy twierdzą że Lancie są awaryjne, idealnym przykładem jest fakt że spory czas temu przez bite 4 lata brali te samochody do rządu gdzie byle gówna nie biorą.
</center>

Włożyłeś 1000 a chcesz 2.5 .. Powodzenia Wink

. Wystawisz pare razy na aukcji to zmiękniesz z ceną, przyjedzie klient to swoje urwie. Albo kupujesz dobre i sprzedajesz drożej albo to co włożyłeś w auto to juz tego nie odzyskasz.
Kupiłem volvo za 15 tyś, z doinwestowaniem jak opny, nowa turbina itp wyjdzie mnie kolo 22... czy uważasz że jak wystawie je za 22 tyś na allegro to ktoś ode mnie je odkupi?

A co do brania aut do rządu- wygrał przetarg, najtańszy. Auta miały gwarancje i żadnego ministra, który te auta wybierał nie obchodziło to czy jest awaryjne czy nie. Teraz jezdzą BMW, czy to auto takie dobre? Moj poprzedni prezes mial nowiuteńką 745 i co chwile serwis.

żaby nie było to do lanci nic nie mam bo i w środku łądnie, wyposażenie znakomite ale nie piszcie znowu że to auto jest takie "och ach"

Nie wiem twoja sprawa, ja za tyle ile ją wystawie za tyle sprzedam chętnego mam nie jednego. Przykładowo mój mechanik i kilku pasjonatów włoszczyzny z LKP. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Co do Lancii dobrze utrzymana Kappa jest w cenie. Koniec spamu bo tylko Lancia, Lancia. Nie mówię że nie masz racji.

<center>Witam,

wypadałoby zaktualizować temat, ponieważ przy obu autkach trochę się ostatnio działo. Zacznę może od Gofra.

Vw Golf MK2

Aktualny przebieg:243 808 km.

Wykonane naprawy/wymiany:Regeneracja alternatora (wymiana łożysk), Wymiana pierścienia przy wydechu (przy wyjściu z katalizatora, na łączeniu), Wymiana jednej klemy przy akumulatorze.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Vw Passat B3

Aktualny przebieg:304 076 km.

Wykonane naprawy/wymiany:Wymiana pompy wody, Wymiana termostatu, Wymiana szyberdachu.

Wykonane naprawy powłoki lakierniczej:Polakierowanie prawego błotnika (przód), Polakierowanie i pospawanie tylnej klapy, Wymiana prawego progu, Konserwacja podwozia, Polakierowanie spodów tylnych drzwi.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Mały "bonus"

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

Widzę, że nie pokazywałem tu jeszcze Merca

Samochodem jeździ najczęściej mój tata, a gdy trzeba to również ja i od święta mama.

Mercedes-Benz 190E
Rok produkcji 1990 r
Silnik 2.0 118 KM
Przebieg w okolicach 280 tys. km

Wyposażenie: ABS, wspomaganie kierownicy, elektryczne prawe lusterko, podgrzewanie szyb, niezależne ogrzewanie, centralny zamek, elektryczny szyberdach.

Do dodatkowych informacji można zaliczyć to, że jesteśmy jego drugimi właścicielami w kraju. Został sprowadzony z Niemiec, a kupiliśmy go w Radzyniu Podlaskim w czerwcu 2010. Pierwsza rejestracja w kraju bodajże w 2006 roku.

Generalnie świetne auto, przynajmniej dla mnie. Może to dlatego, że bardzo lubię starsze Mercedesy, takie jak 190-tki, W124 itp. Do wymiany bezapelacyjnie kwalifikują się przewody wysokiego napięcia. We wrześniu przejdzie polerkę, ponieważ jest trochę rys no i sam lakier jest już trochę wyblakły. Poza tym poprawki lakiernicze, takie jak likwidacja obtarć na zderzakach, pęcherzy rdzy i ogólnie zaprawki, bo miejscami już go rudy bierze.
Ogólnie chcę go sobie zostawić kiedy tacie się "znudzi". Czas pokaże. Wink

Wtedy do wymiany rynienki od elektrycznego szyberdachu, który przez to nie działa. Poza tym do wymiany dokładka pod zderzakiem, bo jak widać na zdjęciach kawałek jest ułamany. Jest już taka odkąd go mamy, ale jak wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze. Poza tym widziałbym go na jakiś fajnych aluskach, ale to już odległa przyszłość.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Najaktualniejsze zdjęcie nr 1, bo z lipca. Reszta z sierpnia tamtego roku, jednak w aucie tak naprawdę nic się nie zmieniło.

Chyba jeden z ostatnich prawdziwych mercedesów. Dla mnie się bardzo podoba, tym bardziej że czysty i zadbany Smile

ladny mercedes

Bezsensowny post, rozwijaj swoje wypowiedz || Kuba DAF

Marka: Volkswagen
Model: Golf III
Rok produkcji: Październik 1995r.
Pojemność silnika: 1.8 benzyna.
Przebieg: 251 tyś.
Moc: 90km
Skrzynia biegów: 5
Wyposażenie: Elektryczne lusterka-szyby, szyberdach, wspomaganie, 2x airbag, ABS,światła przeciwmgielne, alufelgi, centralny zamek, kubełkowe fotele, regulowana kierownica.

Autem poruszam się tylko i wyłącznie ja. Autko mam od 12 września, wszystko śmiga tak jak powinno. Do Golfika doszła instalacja gazowa.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
I środeczek:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

sprawa z turbo uporządkowana, winny był zwykły trójniczek z kostką elektryczną zwany BCS. Teraz dmucha elegancko 0.6 bar a przyczepność zrywa na 2gim biegu z samego dodania gazu. Przez chwile miałem zamontowane mbc i dmuchało do 1.2 bar i wtedy to rakieta ale głowica i blok zbyt szybko by powiedział "pa pa". Jutro dodam film z zegara doładowania, obotomierz i przyspiesznie.

lukasz531 napisał:

sprawa z turbo uporządkowana, winny był zwykły trójniczek z kostką elektryczną zwany BCS. Teraz dmucha elegancko 0.6 bar a przyczepność zrywa na 2gim biegu z samego dodania gazu. Przez chwile miałem zamontowane mbc i dmuchało do 1.2 bar i wtedy to rakieta ale głowica i blok zbyt szybko by powiedział "pa pa". Jutro dodam film z zegara doładowania, obotomierz i przyspiesznie.

Mowa o V40? Z tego co pamiętam to masz już DCi 115 koni, tak? Jaka tam turbina siedzi? W 1,9 Td rodziców efekt turbodziury przytłacza. Poniżej 2 tys obrotów samochód przyspiesza jak merc 2,0 d 55 koni Very Happy

Dopiero powyżej tych obrotów turbina zaczyna dmuchać. Niestety to akurat się Francuzom nie udało w tym silniku, niemieckie produkty z tego samego okresu jakoś bardziej harmonijnie rozwijają moc, turbodziura jest znikoma... A w jaki sposób ta moc jest rozwijana w DCI, czuć trubodziurę?

ja sie brzydze dieslami, najezdze sie w robocie i wystraczy Very Happy

U mnie siedzi 2 litrowy benzynowy motor z turbiną. Nie wiem jak w dieslu ale u mnie przy 1500obr wskazówka od turba idzie śmiało do góry a przy 2200 jest pełne doładowanie. przy dieslu turbodziura jest normalna a jak silnik zaczyna żyć to trzeba bieg zmieniać. Diesel ma to do siebie że jego cała moc i moment jest zależny od turbinu,u mnie tego nie ma bo z samej pojemnosci auto sobie radzi a turbina tylko uprzyjemnia wypdzedzanie wszelakiej maści golfów i starych e36.

lukasz531 napisał:

ja sie brzydze dieslami, najezdze sie w robocie i wystraczy Very Happy

U mnie siedzi 2 litrowy benzynowy motor z turbiną. Nie wiem jak w dieslu ale u mnie przy 1500obr wskazówka od turba idzie śmiało do góry a przy 2200 jest pełne doładowanie. przy dieslu turbodziura jest normalna a jak silnik zaczyna żyć to trzeba bieg zmieniać. Diesel ma to do siebie że jego cała moc i moment jest zależny od turbinu,u mnie tego nie ma bo z samej pojemnosci auto sobie radzi a turbina tylko uprzyjemnia wypdzedzanie wszelakiej maści golfów i starych e36.

163 konie czy 200? ;p

Ja porównuje tego Td do Volkswagenowskich silników, zarówno w 75 konnym td jak i w 90 konnym tdi tej turbodziury nie ma tak odczuwalnej jak w tym francuskim klekocie Smile

163, 200 nie chciałem bo bloki silnika z plasteliny i rzadko który teraz ma jeszcze te 200 koni. Bo w vw inne turbo, przy starej astrze tds poniżej 2400obr też nic się nie działo.

To i ja pokaże bryczki. Narazie bez zdjęć. Ja jeszcze rok muszę poczekać do swojego.

Samochód taty:

Mercedes ML 400 CDI
Rok produkcji: 2004
Przebieg: 96.427
Kolor:Srebrny
Spalanie: 12 - 13.
Dodatkowe wyposażenie: skóry, nawigacja, 6 głośników BOSE, i takie tam jeszcze duperele.
Samochód mamy:

Toyota Yaris 1.4 D4D
Rok Produkcji: 2008
Przebieg: 65.326
Kolor: Biały
Spalanie: 5 - 7
Dodatkowe wyposażenie: Standard
Fotki jutro rano zrobię przed szkołą : )

czekam zwłaszcza na foty ML-a bo też o czymś takim myślałem tyle że 3.2 benzyna.

Oluś po co taki post wpisałeś jak dajesz bez zdjęć? Nie lepiej jest poczekać i dać ze zdjęciami. Do jutra jak sie nie pojawią to WARN bo to bezsensowne nabijanie postów..