Skąd sie wzieła wasza pasja?

Tak jak w temacie, od kiedy pokochaliście ciezarówki, co was skłoniło zeby zostac miłosnikiem tych autek?

Ja z poczatku nienawidzilam ciezarowek zabieraly mi to co najdrozsze potem jednak jakos mi przeszlo zaczelam na nie codziennie patrzec w drodze do szkoly, potem nauczylam sie rozrozniac kierowcow (sa trzy typy ) noi tak sie juz przyzwyczailam a teraz juz nie moge przejsc kolo takiego autka nie patrzac na Nie bo to przeciez sa sliczne cudenka <= nie zalogowalam sie wczesniej Very Happy

A mi to chyba po ojcu spłynęło bo od samego początku tylko ciężarówki i ciężarówki i tak zostalo do dzisiaj i wcalenie martwie się tym Very Happy

a tak czesto jest ze po rodziach przejmuje sie paleczke w danym zawodzie...

U mnie podobnie jak u Mariusza Very Happy

Od małego już siedzę przy ciężarówkach Very Happy

Ja również jak Denis i Mariusz... Od dziecka... Jeden dziadek kierowca, drugi też, tata też Smile

Ja podobnie od dziecka ..

Ja też od dziecka ale nie z ciężarówkami tylko z autobusami. Mój dziadek jeździł tata i wujek nadal jeźdza autobusami. A z tirami to samo przyszło ze zaczołem sie nimi zachwycac bo sa takie piękne tak samo jak autobusy. Smile

Mi wszyscy mówią że ja się z tym urodziłem bo od małego jak tylko jest okazja to od razu jadę z tatą (jak miałem 3 albo 4 lata to nawet byłem w krakowie tylko wtedy bałem się smoka Razz

) I tak cały czas nie ważne gdzie jestem i co robie jak słysze że jedzie ciężarówka to się obracam i patrze dopóki nie znike mi z oczu Very Happy

Grzesiek EK napisał:

) I tak cały czas nie ważne gdzie jestem i co robie jak słysze że jedzie ciężarówka to się obracam i patrze dopóki nie znike mi z oczu Very Happy

Mam te same objawy Very Happy

Mariusz napisał:

Grzesiek EK napisał:

) I tak cały czas nie ważne gdzie jestem i co robie jak słysze że jedzie ciężarówka to się obracam i patrze dopóki nie znike mi z oczu Very Happy

Mam te same objawy Very Happy

tak to chyba maja wszyscy co kochaja ciezarówki Very Happy

heh prawie wszyscy maja to od dziecka Smile

No ale czasami to jest krępujące ostatno jak byłem na pogrzebie jechał jakiś gabarycik a ja nie mogłem się powstrzymać żeby nie patrzeć Rolling Eyes

mama i wogole moi kumple to normalnie mowia zebym sie leczył bo jest cos nie tak ze mna jak juz sie urodziłem to ojciec mial transport i wtrase wtrase i tak juz został o w krwi

U mnie to ridznne, z jednego dziadka i drugiego i z ojca spłynęło na mnie:D